 |
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lisu
Administrator
Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 202
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 19:14, 10 Paź 2006 Temat postu: Warto przeczytać i zastanowić się. |
|
|
Pewnego razu łódź przybiła do malej meksykańskiej wioski. Amerykański
turysta podziwiając ryby złowione przez meksykańskiego rybaka zapytał ile czasu zajęło mu ich złapanie.
- Niezbyt długo - odpowiedział? Meksykanin
- W takim razie, dlaczego nie zostałeś na morzu dłużej żeby złapać
więcej takich ryb? - zapytał Amerykanin.
Meksykanin wyjaśnił, że ta mała ilość spokojnie wystarczy na potrzeby
jego i całej jego rodziny.
- A co robisz z resztą wolnego czasu? - zapytał Amerykanin. - Długo
śpię, potem złowię kilka ryb, bawię sie; ze swoimi dziećmi, spędzam sjestę ze swoja żoną. Wieczorami wychodzę do wioski i spotykam się z moimi
przyjaciółmi, wypijamy kilka drinków, gramy na gitarze, śpiewamy piosenki.
Żyję pełnym życiem...
Amerykanin przerywa.
- Ukończyłem studia MBA na Harvardzie, myślę, że mogę Ci pomóc.
Powinieneś zacząć łowić ryby dłużej każdego dnia. Możesz zacząć
sprzedawać ryby skoro będziesz łowić ich więcej. Mając dodatkowy przychód możesz kupić większą łódź. Za dodatkowe pieniądze, które przyniesie Ci większa łódź możesz kupić druga łódź i trzecią i tak dalej aż
będziesz miał całą flotę statków. Zamiast sprzedawać swoje ryby
pośrednikom będziesz mógł negocjować bezpośrednio z przetwórniami i może nawet otworzysz swoją własną fabrykę. Będziesz mógł wtedy opuścić tą małą wioskę i przeprowadzić się do Mexico City, Los Angeles albo nawet do Nowego Jorku!
Stamtąd będziesz mógł kierować' swoimi interesami.
- Ile czasu mi to zajmie? - zapyta? Meksykanin.
- Dwadzieścia, może dwadzieścia pięć lat - odpowiedział Amerykanin.
- A co później?
- Później? Wtedy dopiero sie; zacznie - odpowiedział Amerykanin,
uśmiechając się - Kiedy twój biznes będzie naprawdę duży, możesz zacząć
sprzedawać akcje i robić miliony!
- Miliony? Naprawdę?... A co potem?
- Potem będziesz mógł przejść na emeryturę, mieszkać w małej wiosce
na wybrzeżu, długo spać, bawić się z dziećmi, łowić czasami ryby,
spędzać sjestę ze swoją żoną i spędzać wieczory bawiąc się ze swoimi
przyjaciółmi...
Morał tej historii: Pamiętaj, dokąd chcesz dojść w swoim życiu, bo
może już tam jesteś!
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Roman
stały bywalec :)
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ex 3e
|
Wysłany: Czw 20:11, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Daje do myślenia... Bo jaką cenę można zapłacić za osiągnięcie sukcesu? Można oszukiwać, stracić więź z rodziną i bliskimi, jechać cały czas na prochach i innych używkach... Można, tylko po co? Czy nie lepiej znaleźć swój sposób na życie, zamiast kierować się owczym pędem? Ja taki sposób znalazłem. Nie gnam z wywieszonym ozorem z kursu maturalnego na popijawę i z powrotem, nie piję, nie palę, nie ćpam i dobrze mi z tym. Czego oczywiście i Wam życzę
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
natlann
Gość
|
Wysłany: Czw 22:21, 12 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Chyba najważniejsze jest doceniać swoje życie, każdy szczegół i czerpać z każdej chwili jak najwięcej się da. taka pogoń <za lepszym> może nas tylko dobić... Hmmm przed dwa miesiase ostatnie, kiedy siedziałam w szpitalu psychiatrycznym miałam okazje poznać wiele osób w beznadziejnych sytuacjach które twierdziły ze wystarczy im to co mają, a mieli niewiele... Zrobiło mi się wstyd, że dla mnie ciągle wszystkiego jest za mało - Nie wystarczy mi przeciętność, musi być dobrze i tyle, nie wystarczy jeden uśmiech chce żeby inni cały czas się uśmiechali, nie wystarczy zwykla kawa, musi być z guaraną... Juz tak nie jest, przynajmniej staram się aby tak nie było. Nauczyłam sie od tych ludzi ze najważniejsze abyśmy robili to co daję nam najwiecej radości i przebywali z najblizszymi ludzmi... a reszta jeśli los bedzie tego chciał.. reszta przyjdzie sama. Chociaz gdzieś w głowie tkwi mi myśl, ze szczesciu trzeba czasem pomóc
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Roman
stały bywalec :)
Dołączył: 23 Maj 2006
Posty: 129
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ex 3e
|
Wysłany: Pią 23:14, 13 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Pogoń za lepszym jest naturalnym instynktem człowieka- gdyby nie on, do dziś żylibyśmy w jaskiniach, żywiąc się surowym mięsem Natomiast masę niepotrzebnego stresu przynosi myślenie w stylu: "Sąsiad ma nowy samochód, muszę wziąć kolejne nadgodziny w pracy, żeby też uciułać na nowy". Szczęściu trzeba pomagać, ale nie za wszelką cenę, poza tym trzeba się zastanowić, co właściwie uważamy za szczęście...? Ale to już chyba temat na inny wątek
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
|
 |