Autor |
Wiadomość |
Roman |
Wysłany: Pon 20:55, 22 Paź 2007 Temat postu: |
|
No proszę... jednak w każdej bajce jest ziarno prawdy  |
|
 |
Roman |
Wysłany: Pon 0:09, 08 Paź 2007 Temat postu: |
|
Błażej napisał: | Całe szczęście to tylko bajka  |
Pogadamy za 2 tygodnie  |
|
 |
Błażej |
Wysłany: Nie 19:05, 07 Paź 2007 Temat postu: |
|
Roman napisał: | Znacie bajkę o długopisie?
Długo PiS nie porządzi! |
Całe szczęście to tylko bajka  |
|
 |
Roman |
Wysłany: Sob 0:38, 06 Paź 2007 Temat postu: |
|
Znacie bajkę o długopisie?
Długo PiS nie porządzi! |
|
 |
JamesBond |
Wysłany: Pią 15:52, 13 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Rozmawia dwóch kumpli:
-Wiesz, że założylem kwartet?
-A ilu was tam jest?
-Trzech
-To kto do niego należy?
-Ja i mój brat
-Ty masz brata?
-Nie, dlaczego pytasz? |
|
 |
Roman |
Wysłany: Czw 20:37, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Po ulicy idą dwie siostry zakonne. Z naprzeciwka idzie dwóch metali. Kiedy się mijają, jedna z zakonnic mówi do drugiej:
-Spójrz, jacy oni brudni! Chyba w życiu nie widzieli prysznica!
Po chwili jeden z metali pyta kolegę:
-Stary, co to jest ten prysznic?
-Nie wiem, jestem niewierzący. |
|
 |
Johny11fingers |
Wysłany: Sob 23:27, 31 Mar 2007 Temat postu: |
|
Co robią Kaczyńscy na korcie tenisowym??
Grają w siatkówkę  |
|
 |
Błażej |
Wysłany: Śro 16:34, 14 Mar 2007 Temat postu: |
|
Jan Paweł II poszedł do nieba i przyjmuje go św. Piotr:
- Ty, Janie Pawle II, za twoje zasługi dla ludzkości i Kościoła dostaniesz Ferrari i najlepsza chatę w niebiosach!
J.P.II jedzie sobie po Niebiańskiej Autostradzie, wyprzedza wszystkich zadowolony z siebie, a tu nagle wyprzedza go jadący wiele szybciej harley, na którym siedział za młody, straszliwie zapuszczony facet z długimi włosami. J.P.II zawraca z piskiem opon, wraca do św. Piotra i mówi:
- Ja tu św. Piotrze poczyniłem takie zasługi dla ludzkości i naszej matki Kościoła, a tu mnie jakiś punk na motorze na Niebieskiej Autostradzie wyprzedza!!! Zrób z tym coś!!!
Św. Piotr z zadumą w głosie:
- Ciężka sprawa, syn Szefa...
--------------------
Jacek robi wiele rzeczy naraz: wali pięścią w stół, kopie kosz pod biurkiem, rzuca długopisem, przeklina, złorzeczy.... a wszystko dzięki najnowszej neostradzie tp! |
|
 |
Błażej |
Wysłany: Nie 13:47, 19 Lis 2006 Temat postu: |
|
"Numer, który wybrałeś jest urojony. Proszę obrócić słuchawkę o 90 stopni i wykręcić ponownie"
--------
Pewnien matematyk został zapytany przez swojego kolegę
"Czy wierzysz w Boga?"
"Tak, z dokładnością do izomorfizmu" -odpowiedział matematyk. |
|
 |
Lisu |
Wysłany: Sob 18:36, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
DLACZEGO NIE NALEŻY DENERWOWAĆ KOBIET?
Sorry za słownictwo, ale żeby miało sens musi być tak napisane
Gość chciał rozweselić żonę przeżywająca właśnie TE DNI, zadając jej
pytanie: "Ile kobiet, ze stresem przedmiesiączkowym, jest potrzebnych by
wymienić przepalona żarówkę? "Odpowiedz żony brzmiała:
- Jedna! Tylko jedna! A wiesz, DLACZEGO? Ponieważ jest jeszcze ktoś w tym
domu, kto wie JAK wymienić przepalona żarówkę! Wy, mężczyźni byście się
nawet nie zorientowali, że jest PRZEPALONA! Siedzieli byście w ciemnościach
TRZY DNI, zanim bycie zrozumieli co K***A jest nie tak! A jeśli to już
zrozumiecie, to nie jesteście w stanie znaleźć w domu zapasowej żarówki,
pomimo tego, że od 17 lat są ZAWSZE w tej samej szafce! A jeżeli już
stałby się CUD i w jakiś niewytłumaczalny sposób znajdziecie w końcu te
pierd****e żarówki, to przez dwa jeb**e dni problemem nie do pokonania będzie
POSTAWIENIE KRZESŁA pod żyrandolem i WYMIENIENIE tej PIER*****J ŻARÓWKI. Kolejne DWA kurew****e dni zajmie wam ODSTAWIENIE tego jeb***go KRZESŁA z
powrotem na miejsce! A w miejscu gdzie stało, i tak na podłodze zostanie
pierd***y, PUSTY, ZGNIECIONY KARTONIK po wkręconej, nowej żarówce, bo wy
nigdy kur**a NIE POTRAFICIE po sobie posprzątać! Gdyby nie my, to byście do
usranej śmierci brnęli po pachy w śmie ciach i dopiero gdyby zginał wam PIERD****Y PILOT OD TELEWIZORA, zatrudnilibyście
pod hasłem: "AKCJA RATUNKOWA" cała pierd****a armię do tego jeba****o
sprzątania! I TAK KUR*** DO ZAJEB***A! CAŁE ŻYCIE Z KRETYNAMI!
I tu nastąpiła chwila ciszy, po której mąż usłyszał:
- Przepraszam kochanie, o co pytałeś?
- Tato dostałem 5 jedynek.
- Oj Jasiu, to będzie wpier...l.
- Wiem tato, nawet mam już adresy. |
|
 |
Lisu |
Wysłany: Sob 18:34, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
Jest po prostu za gorąco, żeby włożyć ubranie - powiedział mąż wychodząc spod prysznica.- Jak sądzisz, kochanie, co powiedzieliby sąsiedzi, gdybym w takim stanie wyszedł strzyc trawnik?
- Prawdopodobnie, że wyszłam za ciebie dla pieniędzy - odpowiedziała żona.
Mąż i żona świętują swoja rocznice ślubu.
W pewnym momencie mąż pyta żonę:
- powiedz mi kochanie, czy kiedykolwiek mnie zdradziłaś?
- proszę, nie pytaj mnie o takie rzeczy.
- ale nalegam, powiedz mi proszę.
- no dobrze, zdradziłam Cię trzy razy.
- trzy razy, jak to się stało?
- mężu, czy pamiętasz jak 1 5 lat temu chciałeś rozkręcić swój
własny biznes i żaden bank nie chciał udzielić Ci kredytu?
A pamiętasz jak sam prezes banku przyszedł do nas do domu pod
Twoja nieobecność i zatwierdził kredyt bez żadnych dodatkowych pytań?
- och kochanie, zrobiłaś to dla mnie. Szanuje Cię jeszcze
bardziej za to co zrobiłaś. Ale kiedy był ten drugi raz?
- pamiętasz dziesięć lat temu sytuacje, kiedy miałeś ten
straszliwy atak serca i żaden z lekarzy nie chciał się
podjąć tej ryzykownej i skomplikowanej operacji? I wtedy ten jeden
doktor zgodził się Ciebie operować i dzięki temu do dzisiaj jesteś w tak
dobrej kondycji.
- moja najdroższa, nie mogę wprost w to uwierzyć, że zrobiłaś to
dla mnie. Jestem Ci wdzięczny. Ale powiedz mi jak to było tym trzecim razem.
- Czy pamiętasz te sytuacje, kiedy kilka lat temu chciałeś zostać prezesem klubu golfowego i brakowało Ci 53 głosów ...
JEJ pamiętnik: "Sobota wieczorem, wydał mi się trochę dziwny. Umówiliśmy się na drinka w barze. Ponieważ całe popołudnie z koleżankami byłam na zakupach, myślałam, że może to moja wina... dotarłam trochę z opóźnieniem ; ale on nic nie powiedział.
Żadnego komentarza. Rozmowa była, jaka spięta, więc ja zaproponowałam pójść w inne miejsce, bardziej spokojne intymne. W drodze do ładnej restauracji on dalej był dziwny. Był jakby nieobecny. Próbowałam go rozbawić, i zaczęłam się zastanawiać czy to moja wina czy nie! Pytałam czy cos nie tak zrobiłam, on powiedział, że nie mam z tym nic wspólnego, ale jego odpowiedz nie była przekonująca. Później w drodze do domu objęłam go i powiedziałam, że go bardzo kocham, ale on dał mi tylko zimny pocałunek bez żadnego słowa. Nie wiem jak tłumaczyć jego zachowanie, nic nie powiedział... Nie powiedział, że mnie kocha... Bardzo się tym martwię!
W końcu byliśmy w domu; w tamtej chwili byłam pewna, że on chciał mnie
zostawić; próbowałam z nim rozmawiać, ale on włączył telewizor i oglądał cos zanurzony w myślach, chcąc jakby powiedzieć, że wszystko się skończyło.
W końcu poddałam się i poszłam spać. Ale dziesięć minut później,
niespodziewanie on też przyszedł do łóżka, i o dziwo oddał moje
pieszczoty, i kochaliśmy się, mimo że cały czas był, jaki zimny jakby
daleko ode mnie. Próbowałam rozmawiać znowu o naszej sytuacji, o jego
zachowaniu, ale on już spał. Zaczęłam płakać, i płakałam całą noc aż
zasnęłam. Jestem pewna, że on myśli o innej, moje życie jest takie
trudne."
JEGO pamiętnik "Widzew przegrał... ale przynajmniej
był sex !"
Mąż do żony.
Słuchaj, znalazłem pod łóżkiem naszego syna takie pisemko sado-maso, wiesz:
związani ludzie, maski, pejcze...
- No i co zrobimy?
- Nie wiem, ale klaps nie jest chyba najlepszym pomysłem
Kawał robiący furorę w Anglii i Irlandii :
- Czym różni się Polak od E.T.?
- E.T. mówi po angielsku, ma rower i chce do domu. |
|
 |
Lisu |
Wysłany: Sob 18:29, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
mama: o której wróciłaś w sobotę??? masz dopiero 16 lat!!! ja w twoim wieku...
córka: ... wiem, wiem, siedziałaś cały czas w domu bo musiałaś się mną zajmować...
O trzeciej w nocy ONA po cichutku wymknęła się z małżeńskiego łoża do sąsiedniego pokoju. Klawiaturą rozbiła 19-calowy monitor, wszystkie płyty CD porysowała i podeptała swoimi pantoflami. Obudowę komputera wyrzuciła przez okno, a drukarkę utopiła w wannie. Potem wróciła do sypialni, do ciepłej pościeli i przytuliła się z miłością do boku swego nic nie podejrzewającego, śpiącego męża. Była przeświadczona, że już teraz cały wolny czas będzie przeznaczał na ich miłość. Zasnęła... Do końca życia pozostały jej jeszcze niecałe cztery godziny...
Przychodzi facet do seksuologa. Ten go pyta:
- Kiedy miał pan ostatnio stosunek?
- Oj panie doktorze tak dawno, że nie pamiętam. Zadzwonię do żony, może ona wie. Wykręca numer i mówi:
- Zosia, kiedy ostatni raz uprawialiśmy seks?
- A kto mówi?
Rozmawia dwóch pijaczków. Jeden mówi:
-Ty słuchaj wracam ja wczoraj nagięty w środku nocy ulica wokół ni żywej duszy nagle łup mnie cos w plecy, odwracam się a tu asfalt.
Na egzamin "wtacza się" wyraźnie pijany student:
- Ppanie ppprofesorze, czy przyjmie Pan pijanego ?
- Proszę wyjść i wrócić trzeźwy !
- Aaale ja bardzo Pana proszę...
- Bez dyskusji ! Proszę wyjść !
- Ale Panie profesorze... To naprawdę ostatni raz...
- Nie. Wynocha stąd !
- Ale naprawdę, niech się Pan zgodzi...
- No dobrze ale żeby mi to było po raz ostatni...
Na to student otwiera drzwi i krzyczy:
- Chłopaki ! Wnieście go !
Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i
prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z Ciebie za katolik?
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!!
Podobno autentyk.
Ogłoszenia Parafialne:
Spotykania młodych mam odbywają się we wtorki o 18:00 w małej sali na plebani.
Na panie które chciałyby do nich dołączyć czekamy w czwartki wieczorem w zakrystii. |
|
 |
Lisu |
Wysłany: Sob 18:25, 11 Lis 2006 Temat postu: |
|
Powiedz mi, kochanie, za co ty mnie tak kochasz: za piękną
buzię, czy za rewelacyjną figurę? - pyta żona
- Za poczucie humoru - odparł mąż
Słoneczko...
- Tak, kotku?
- Zrobisz śniadanie, rybko?
- Oczywiście, skarbeńku.
- Jajeczniczkę, rybko?
- Ze szczypiorkiem, pieseczku.
- Ale na masełku, żabciu?
- Nie może być inaczej, misiu.
- Kurde, myszko... przyznaj się! Ty też nie pamiętasz, jak mam na
imię
Kochanie, gdzie jest herbata?
- Ty byś chyba zginął beze mnie! Herbata jest w apteczce, w puszce po kakao z nalepką "sól".
Przyjechał dziadek ze wsi i rodzina wysłała go do teatru:
- No i jak, podobało się dziadkowi w teatrze?
- Bardzo! A najbardziej na końcu, kiedy rozdawali płaszcze! Wziąłem trzy...
Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami. Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku...
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym...
- Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
- Taa i te ceny złodziejskie...
...
...
...
- Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi... |
|
 |
Błażej |
Wysłany: Czw 15:19, 02 Lis 2006 Temat postu: |
|
Wsiada informatyk do taksówki.
Taksówkarz pyta:
- Gdzie jedziemy ?
- 192.168.4.1 |
|
 |
Roman |
Wysłany: Pią 14:01, 27 Paź 2006 Temat postu: |
|
16. zostało przypadkowo lekko uszkodzone podczas badań- upadło mi na podłogę  |
|
 |